ogólna tragedia nie można tego inaczej nazwać, jedzenie okropne poza tym można czekać i czekać, na rachunek też czeka się godzinę :/ nawet można wyjść bez płacenia, bo i tak by się nikt nie zorientował 🙂 Panie które tam pracują pewnie można znaleść w agencjach, albo gdzieś na ulicy heh… Ja osobiście widziałem jak jedną klienci obmacywali, ale jej to raczej nie przeszkadzało. Ogólny burdel 🙂
Nie zgodzę się z ww opiniami na temat restauracji…Klimat który tam panuje jest magiczny:)Owszem ggdy jest duzo ludzi,owszem trzeba poczekac,ale bez przesady!Miła obsługa kelnerek sprawia,ze zapomina się o czasie oczekiwania.Polecam!!!Świetne jedzenie:).
Jedzenie dobre to było kiedyś. Mam wrażenie, że to se ne wrati, bo od dwóch lat stabilnie jest źle. Szkoda, bo w początkowym okresie istnienia Asteca jedzenie było WYBITNE i zaskakująco OBFITE! Właścicielu, zatrudnij poprzedniego kucharza! To co miłe dla oka i zaciera złe wrażenie to cudowne uda młodych kelnerek. Dla nich warto.
osobiście nie polecam!!!!Aztecka nie mozna nazwać restauracją!!!najbardziej to mi pasuje nazwa burdel do tego miejsca!!!beznadziejna obsługa,pijane kelnerki,stare potrawy,jednym słowem PORAŻKA!!!!!!!
Wyszliśmy – w całej sali pełno dymu papierosowego, słabe światło uniemożliwiało prawie doczytanie menu, jakiś cham opowiadając swoje przygody darł się na całą okolicę – kelnerki nie zareagowały na nic.
Obok – w Sphinxie kelner przywitał zaraz po wejściu, zapytał o „palenie”, doprowadził do wolnego stolika, szybko przyjął zamówienie. Realizacja też b. szybka, jedzenie b. smaczne.
Szkoda Azteca – lubiliśmy tam jadać…
Jedzenie straszne. Wielki Aztec to tak naprawde kopa ziemniaków w postaci frytek oraz dwa kotlety smaczne jak podeszwa, kawałek niedoprawionej piersi kurczaka. Jedynie do piwa nie można mieć zastrzeżeń. Nigdy więcej tam nie pójdę.
po 1godz 20 minutach czekania na zamowiona potrawe i rozmowie z szefem zostalam poinformowana o tym, ze w momencie zamowienia nie bylo dostepna ta pozycja z menu. Obsluga nie wie co to znaczy byc uprzejmym i pozytywnie nastawionym dla klienta. NIE POLECAM. niestety musialam wystawic ocene 1, a nawet na 1 nie zasluguje…
Kiedyś jedzenie było smaczne, ale to co teraz się tam podaje gościom nie można nawet nazwać jedzenie. Byłam ostatnio i w swojej porcji znalazłam włosa mało tego mięso było przypalone a frytki zimne… porażka :/ popielniczki są wymieniane dopiero wtedy kiedy się już z nich wysypuje i to jeszcze na prośbę gości a talerze po skończonym posiłku nie są od razu zabierane tylko stoją jeszcze przez długi czas na stoliku gości !!!
kelnerki robią wielką łaskę, że przyjumią zamówienie..mało tego przynoszą to czego się nie zamówiło… siedza za barem i rozmawiają ze znajomymi zamiast obsługiwać gości……więcej tam nie pójde!!!!! 😥 ps. moja siostra po zjedzeniu tam spalonego mięsa wymiotowała pół nocy !!!!!!!!! kpina!
Kelnerki zajęte rozmowami zupełnie nie zwracają uwagi na gości. Kiedy wreszcie jakaś łaskawie podeszła, a ja próbowałem złożyć zamówienie to usłyszałem: Szef pojechał na zakupy i tego nie ma… tego nie ma… tego… Jednym słowem porażka!!! Nigdy więcej tej (chciałem napisać restauracji, ale do restauracji chodzi się po, żeby coś zjeść) speluny.
Nigdy więcej tam nie pójde. Żadna porcja nie ma odpowiedniej wagi, poza tym chłodne Jak mówię kelnerce, że porcja jest za mała,ona mówi że to wina kucharza!!! Twierdzi że ona tylko podaje danie. Talerze są brudne , nie domyte. Na czysty talerz czekałem 10 minut bo im zmywarka nie domywa!!! Nie podają wszystkich dań dla wszystkich przy stole tylko w odstępach 5 minutowych. Żal mi się robi bo była to moja ulubiona restauracja w 2008 roku.
Dziwie sie wam poniewaz kocham tam przychodzic kelnerki sa przemile i jedzenie smaczne pozatym znam to od kuchni bo pracowala tam moja corka z tego co wiem robia wszystko aby goscie byli zadoweleni glownym powodem upadku tej restauracji jest brak organizacji ze strony szefostwa nie dbaja o zaopatrzenie restauracji ale ogolnie jest mila atmosfera:)
Hahaha ale mnie rozbawily komentarze czytam i zastanawiam dlaczego wszyscy mowicie ze k4elnerki sa winne i kuchnia ja tam sie stoluje od 3 lat i wszystko mi smakuje to wina konkurecji pozdrawiam inne restauracje wierny restauracji aztek:))))))
Istna tragedia. Jedzenie nieświeże, niesmaczne. Nawet, żeby zepsuć sałatkę grecką to już trzeba mieć talent. Pomijając to, że niestety akurat nie było oliwek to zamiast sałatki była zupa z sosu winegret. Tortilla oprócz ohydnego smaku śniedziała a w niej zamiast mięsa ( przepraszam były 3 malutkie kawałeczki) nawalona tona małych marchewek ;/ wtf?
maxi
19 lutego 2009 at 06:31ogólna tragedia nie można tego inaczej nazwać, jedzenie okropne poza tym można czekać i czekać, na rachunek też czeka się godzinę :/ nawet można wyjść bez płacenia, bo i tak by się nikt nie zorientował 🙂 Panie które tam pracują pewnie można znaleść w agencjach, albo gdzieś na ulicy heh… Ja osobiście widziałem jak jedną klienci obmacywali, ale jej to raczej nie przeszkadzało. Ogólny burdel 🙂
Pomocna recenzjaanonim
13 czerwca 2009 at 12:51Nie zgodzę się z ww opiniami na temat restauracji…Klimat który tam panuje jest magiczny:)Owszem ggdy jest duzo ludzi,owszem trzeba poczekac,ale bez przesady!Miła obsługa kelnerek sprawia,ze zapomina się o czasie oczekiwania.Polecam!!!Świetne jedzenie:).
Pomocna recenzjamrozzko
27 czerwca 2009 at 23:16Jedzenie dobre to było kiedyś. Mam wrażenie, że to se ne wrati, bo od dwóch lat stabilnie jest źle. Szkoda, bo w początkowym okresie istnienia Asteca jedzenie było WYBITNE i zaskakująco OBFITE! Właścicielu, zatrudnij poprzedniego kucharza! To co miłe dla oka i zaciera złe wrażenie to cudowne uda młodych kelnerek. Dla nich warto.
Pomocna recenzjagośCIUUUUUUUUUUUUUU
31 lipca 2009 at 01:42osobiście nie polecam!!!!Aztecka nie mozna nazwać restauracją!!!najbardziej to mi pasuje nazwa burdel do tego miejsca!!!beznadziejna obsługa,pijane kelnerki,stare potrawy,jednym słowem PORAŻKA!!!!!!!
Pomocna recenzjabeznadzieja!!
15 września 2009 at 00:00nie polecam jak tam jadłem ostatnio to mnie tydzień brzuch bolał!! okropna obsługa w dodatku…
Pomocna recenzjawandzia119
24 września 2009 at 11:36jedzenie na zdjęciu wygląda smakowicie. lecz czytając opinie, od razu się zniechęciłam.
Pomocna recenzjaBUAHAHAH
15 grudnia 2009 at 00:20wcale nie jest tak tu źle ;):D
Pomocna recenzjabeti
12 lutego 2010 at 10:51Myślę że to konkurencja chce wystawic złą opinie.
Pomocna recenzja1Ja przynajmniej raz na miesiąć jestem tu i bardzo sobie chwialimy z mężem. polecam jak najbardziej.
szwedzik155
26 lutego 2010 at 12:05Nie zgadzam się z niektórymi komentarzami!!!
Pomocna recenzjaJedzenie jest dobre a kelnerki nie są pijane!!!
six
17 marca 2010 at 20:07Wyszliśmy – w całej sali pełno dymu papierosowego, słabe światło uniemożliwiało prawie doczytanie menu, jakiś cham opowiadając swoje przygody darł się na całą okolicę – kelnerki nie zareagowały na nic.
Pomocna recenzjaObok – w Sphinxie kelner przywitał zaraz po wejściu, zapytał o „palenie”, doprowadził do wolnego stolika, szybko przyjął zamówienie. Realizacja też b. szybka, jedzenie b. smaczne.
Szkoda Azteca – lubiliśmy tam jadać…
rrr
4 maja 2010 at 15:57Jedzenie straszne. Wielki Aztec to tak naprawde kopa ziemniaków w postaci frytek oraz dwa kotlety smaczne jak podeszwa, kawałek niedoprawionej piersi kurczaka. Jedynie do piwa nie można mieć zastrzeżeń. Nigdy więcej tam nie pójdę.
Pomocna recenzjaAnonim
30 maja 2008 at 21:52po 1godz 20 minutach czekania na zamowiona potrawe i rozmowie z szefem zostalam poinformowana o tym, ze w momencie zamowienia nie bylo dostepna ta pozycja z menu. Obsluga nie wie co to znaczy byc uprzejmym i pozytywnie nastawionym dla klienta. NIE POLECAM. niestety musialam wystawic ocene 1, a nawet na 1 nie zasluguje…
Pomocna recenzjasmakoszka
4 czerwca 2010 at 20:08Kiedyś jedzenie było smaczne, ale to co teraz się tam podaje gościom nie można nawet nazwać jedzenie. Byłam ostatnio i w swojej porcji znalazłam włosa mało tego mięso było przypalone a frytki zimne… porażka :/ popielniczki są wymieniane dopiero wtedy kiedy się już z nich wysypuje i to jeszcze na prośbę gości a talerze po skończonym posiłku nie są od razu zabierane tylko stoją jeszcze przez długi czas na stoliku gości !!!
Pomocna recenzjaperełka
4 czerwca 2010 at 20:20kelnerki robią wielką łaskę, że przyjumią zamówienie..mało tego przynoszą to czego się nie zamówiło… siedza za barem i rozmawiają ze znajomymi zamiast obsługiwać gości……więcej tam nie pójde!!!!! 😥 ps. moja siostra po zjedzeniu tam spalonego mięsa wymiotowała pół nocy !!!!!!!!! kpina!
Pomocna recenzjaPete
7 czerwca 2010 at 20:24Kelnerki zajęte rozmowami zupełnie nie zwracają uwagi na gości. Kiedy wreszcie jakaś łaskawie podeszła, a ja próbowałem złożyć zamówienie to usłyszałem: Szef pojechał na zakupy i tego nie ma… tego nie ma… tego… Jednym słowem porażka!!! Nigdy więcej tej (chciałem napisać restauracji, ale do restauracji chodzi się po, żeby coś zjeść) speluny.
Pomocna recenzjaKlient
6 sierpnia 2010 at 11:22Nigdy więcej tam nie pójde. Żadna porcja nie ma odpowiedniej wagi, poza tym chłodne Jak mówię kelnerce, że porcja jest za mała,ona mówi że to wina kucharza!!! Twierdzi że ona tylko podaje danie. Talerze są brudne , nie domyte. Na czysty talerz czekałem 10 minut bo im zmywarka nie domywa!!! Nie podają wszystkich dań dla wszystkich przy stole tylko w odstępach 5 minutowych. Żal mi się robi bo była to moja ulubiona restauracja w 2008 roku.
Pomocna recenzjaelaaaaaaa
12 sierpnia 2010 at 12:15byłam wczoraj na obiedzie w Aztecku jadlam aztec grill i rybke i bylam bardzo zadowolona….kelnerki jadlam 1 raz i na pewno zawitam jeszcze raz.
Pomocna recenzjaKasia1
18 sierpnia 2010 at 22:27Dziwie sie wam poniewaz kocham tam przychodzic kelnerki sa przemile i jedzenie smaczne pozatym znam to od kuchni bo pracowala tam moja corka z tego co wiem robia wszystko aby goscie byli zadoweleni glownym powodem upadku tej restauracji jest brak organizacji ze strony szefostwa nie dbaja o zaopatrzenie restauracji ale ogolnie jest mila atmosfera:)
Pomocna recenzjaKamil34
18 sierpnia 2010 at 22:32Hahaha ale mnie rozbawily komentarze czytam i zastanawiam dlaczego wszyscy mowicie ze k4elnerki sa winne i kuchnia ja tam sie stoluje od 3 lat i wszystko mi smakuje to wina konkurecji pozdrawiam inne restauracje wierny restauracji aztek:))))))
Pomocna recenzjaGość.
1 listopada 2010 at 00:05Istna tragedia. Jedzenie nieświeże, niesmaczne. Nawet, żeby zepsuć sałatkę grecką to już trzeba mieć talent. Pomijając to, że niestety akurat nie było oliwek to zamiast sałatki była zupa z sosu winegret. Tortilla oprócz ohydnego smaku śniedziała a w niej zamiast mięsa ( przepraszam były 3 malutkie kawałeczki) nawalona tona małych marchewek ;/ wtf?
Pomocna recenzjaobywatel ck
28 listopada 2010 at 13:09Nie oceniam Azteku pozytywnie….wręcz negatywnie.
Pomocna recenzjaWeronika
1 stycznia 2011 at 18:23Kompletna tragedia… NIGDY WIECEJ TAM NIE POJDE…!
Pomocna recenzjasewiusz
25 marca 2012 at 12:10wady
– jakość potraw (niska, odgrzewane ? podawane po 2x !? )
– obsługa
zalety
– dobra lokalizacja
= nie polecam wam tego miejsca; warto poszukać czegoś innego
Pomocna recenzjaklara
11 maja 2010 at 20:35kelnerki średnio miłe. Nic tam nie jadłam. Piwo w normalnej jak na Kielce cenie. Może być.
Pomocna recenzja