witam,
mam pytanko czy powyższe 3 zdjęcia dotyczą tej restauracji Dworek na ul. Rzgowskiej 24??bo nie chce mi sie wierzyć że tyle tam zieleni, jeśli tak to super miejsce;)
Miejsce jak każde inne, klimat owszem ma, ale lekko trąci poprzednią epoką. Zacznijmy od wizerunku - przed restauracją nie było odśnieżone, ślisko, w restauracji albo bardzo gorąćo albo znowu chłodno, skrzypaczka ładnie gra? Chyba w marzeniach, powtarza ciągle to samo, zagra 15 minut, zejdzie i znowu od początku. Talerze - mam wrażenie że nie zawsze są domyte. Mięso jak wyjdzie tak będzie, no a poza tym to wszyscy chyba wiedzą, że Anatewka to Mistrzowie Mikrofali. Do deserów dają sztuczną bitą śmietanę, zupa gdy jest świeża to jeszcze zmakuje ale niech będzie odgrzewana to nie ma nawet połowy swojego smaku.
Alkohole w cenie, 60 za pół litra to dużo i niedużo. Piwo chyba z 8zł, głupia woda mineralna jest droga a co dopiero sok, a na pewno nie podają Hortexu itp. Dla mnie wywindowany wizerunek knajpy żeby tam iść i wydać pieniądze. Kolacja dla dwóch osób z piwem czy winem to ponad 100 zł. I jeszcze problem sali dla palących, takiej nie ma,byłem tam trzy razy, pierwsy raz siedziałem w drugiej sali z moją dziewczyną, tam wtedy nie palono, więc następnym razem też tam usiedliśmy, a poszliśmy bo ona chciała, ale wtedy już tam byli znajomi właściciela i im pozwolił palić. W tej restauracji nie ma określonych zasad, wszystko na hurra.
Idźcie i sami sprawdźcie.
witam,
mam pytanko czy powyższe 3 zdjęcia dotyczą tej restauracji Dworek na ul. Rzgowskiej 24??bo nie chce mi sie wierzyć że tyle tam zieleni, jeśli tak to super miejsce;)
Lubie takie klimaty bo to jakby wspomnienia z wakacji ale ta lokalizacja i ciasno ..
Przytulne miejsce, stylizowane na karczme góralską. Bardzo mi sie tam podobalo :)
Pyszne jedzenie!
Lokal jakby ukryty :) z pięknym patio
Polecam :)
Miejsce jak każde inne, klimat owszem ma, ale lekko trąci poprzednią epoką. Zacznijmy od wizerunku - przed restauracją nie było odśnieżone, ślisko, w restauracji albo bardzo gorąćo albo znowu chłodno, skrzypaczka ładnie gra? Chyba w marzeniach, powtarza ciągle to samo, zagra 15 minut, zejdzie i znowu od początku. Talerze - mam wrażenie że nie zawsze są domyte. Mięso jak wyjdzie tak będzie, no a poza tym to wszyscy chyba wiedzą, że Anatewka to Mistrzowie Mikrofali. Do deserów dają sztuczną bitą śmietanę, zupa gdy jest świeża to jeszcze zmakuje ale niech będzie odgrzewana to nie ma nawet połowy swojego smaku.
Alkohole w cenie, 60 za pół litra to dużo i niedużo. Piwo chyba z 8zł, głupia woda mineralna jest droga a co dopiero sok, a na pewno nie podają Hortexu itp. Dla mnie wywindowany wizerunek knajpy żeby tam iść i wydać pieniądze. Kolacja dla dwóch osób z piwem czy winem to ponad 100 zł. I jeszcze problem sali dla palących, takiej nie ma,byłem tam trzy razy, pierwsy raz siedziałem w drugiej sali z moją dziewczyną, tam wtedy nie palono, więc następnym razem też tam usiedliśmy, a poszliśmy bo ona chciała, ale wtedy już tam byli znajomi właściciela i im pozwolił palić. W tej restauracji nie ma określonych zasad, wszystko na hurra.
Idźcie i sami sprawdźcie.